Park Gródek w Jaworznie
Przyjazd w to miejsce zajął mi chyba rok… Piszę chyba bo nie chce się więcej pogrążać, mieszkając od tego miejsca nie całe 30 km. Mam tu bliżej a domu rodzinnego niż do Krakowa. Na szczęście liczy się efekt końcowy czyli w końcu odwiedzenie tych naszych polskich Malediwów. Jakby ktoś nie wiedział, to w Krakowie też już są krakowskie Malediwy. Ja dzisiaj zapraszam po prostu do polskiego Jaworzna a dokładniej do Parku Gródek.
Koniec moich wywodów, czas Was zabrać do jaworznickiej/śląskiej Chorwacji lub polskich Malediwów, jak kto woli 😉
W Parku Gródek możecie spędzić godzinę albo nawet i pół dnia, wszystko zależy od tego co chcecie zobaczyć. Jeśli interesuje Was tylko zbiornik Wydra i zrobienie zdjęcia na drewnianych kładkach, jeśli się pośpieszycie to spędzicie tam około 30 minut. Z parkingu do Wydry macie około 1,5 km. Jeśli jednak chcecie zobaczyć Zbiorniki w całej okazałości radzę zarezerwować więcej czasu, ubrać wygodne buty (nie tenisówki, klapki czy buty na obcasach), wziąć ze sobą jedzenie oraz picie i obejść to miejsce dookoła. Możliwości macie kilka, ja przedstawie dwie.
Drugi wariant wycieczki, z którego możecie skorzystać macie pokazany w całej okazałości na dole na mapce. Jest to trasa, jaką my poszliśmy. Z parkingu (wtedy jeszcze nie wiedząc o drodze zaczynającej się na nim) udaliśmy się do ronda, gdzie jest oficjalne wejście do Arboretum. Będzie Was tam prowadzić asfaltowa droga aż do łąki przy Zbiorniku Wydra. Po drodze mijacie Zbiornik Gródek, po którym pływają kaczki czekające jak je poczęstujecie czymś dobrym oraz ryby. Nam udało się zobaczyć podobno białego karpia, ogromny był. Ryb tam pływa mnóstwo, Diana była zachwycona. Jeśli zboczycie z drogi, będziecie mogli podziwiać pierwszy zbiornik, którego wody mienią się pięknymi kolorami. Przy zbiorniku Wydra, oprócz znanych wszystkim drewnianych kładek czekają na Was ławki oraz altana z wydrą. Jest to idealne miejsce aby usiąść i nacieszyć oko widokami. Jednak jeśli chcecie powiedzieć WOW, musicie zobaczyć Wydrę z góry. Najlepsze widoki są jakby z naprzeciwka. Czyli musicie stanąć na wprost dwóch Zbiorników. Trzeba zatem obejść Arboretum dookoła. Udając się na górę należy mieć na względzie to, że droga asfaltowa kończy się i nie wszędzie są barierki zabezpieczające przed upadkiem.
Co tutaj jeszcze na Was czeka? Idąc drogą od parkingu najpierw zobaczycie Bacówkę (teraz była pusta, kompletnie nic tam się nie działo). Będziecie mijać również tablice edukacyjne z układem słonecznym.
Organizacja miejsca.
Jest tutaj duży bezpłatny parking. Aczkolwiek w ciepłe weekendy na pewno jest tu trudno zaparkować. Po drodze będziecie mijać mnóstwo toi toi, aż byłam w szoku, że tyle ich tam jest. Stałego pomieszczenia do załatwiania potrzeb nie ma. Rodzice dzieci, którym trzeba zmieniać pieluchy muszą sobie jakoś radzić. Znajdziecie tu również dużo ławek, najwięcej ich znajduje się nad Wydrą. Nie funkcjonuje tu mała gastronomia, były lody ale nic poza tym. Gdzieś wyczytałam, że można tu kupić burgery ale ja ich nie widziałam. Wejście jest darmowe i można tam przebywać bez ograniczeń czasowych.