Bunt Mikołajów w Niepołomicach
Biegacze to tacy śmieszni ludzie. Nie dość, że biorą udział w płatnych zawodach to jeszcze przebierają się za Mikołajów i cieszą z tego powodu. Zbuntowani Mikołajowie opanowali ścieżki niepołomickie. Zobaczcie czy warto wystartować tutaj za rok.
Warto/nie warto
Start/meta: wejście do zamku Królewskiego
Trasa: 5,0 Cena: 5,0 Pakiet 5,0 Atmosfera biegu: 5,0 Medal i koszulka: 5,0
Średnia ocena: 5,0
Co udało nam się zobaczyć poza biurem zawodów?
Krzysiek z dziećmi poszli na zamek, który jest teraz pięknie oświetlony. Ja tam nie dotarłam, zdjęcia również nie mamy ale musicie uwierzyć mi na słowo, że tak jest. W parku obok zamku był zorganizowany jarmark świąteczny przy okazji zawodów. W parku również jest scena, na której była dekoracja oraz można było zrobić zdjęcie z Mikołajem.
My akurat przyjechaliśmy na styk, więc nigdzie nie spacerowaliśmy przed startem. Jednak ja polecam pospacerować po ulicach Niepołomic bo to jest bardzo ładne miasteczko. Nie skupiać się tylko na zamku i Błoniach. Te macie opisane tu (zamek) oraz tu (Błonia).