Być rodzicem,  Poradnik wycieczkowiczów

Apteczka małych i dużych wycieczkowiczów

To co znajdzie się w mojej wycieczkowej apteczce zależy od tego gdzie się udaje. Na urlopie w Polsce moja apteczka jest najuboższa. Im dalej w świat, tym Twoja apteczka powinna coraz więcej medykamentów zawierać.

Apteczka w Polsce.
Zacznę od tego, że mamy to szczęście, że u nas w kraju mamy ogrom Żabek, Rossmannów i innych małych sklepów, które czynne są do późnych godzin nocnych. Dochodzą do tego całodobowe stacje benzynowe. We wszystkich tych miejscach bez problemu dostaniecie leki przeciwbólowe/gorączkowe, środki antyseptyczne, dezynfekujące, przeciw bólowi gardła oraz plastry. Oczywiście za granicą również dostaniecie w tych miejscach te same leki. Jest jednak małe ale. Ilość marketów jest zdecydowanie mniejsza. Zatem jeśli w Polsce nie weźmiecie żadnych leków istnieje duże prawdopodobieństwo, że bez problemu je dostaniecie. Radzę jednak przed wyjazdem sprawdzić gdzie są najbliższe apteki albo sklepy. Jeśli okaże się, że jednak daleko to radzę zaopatrzyć się w leki.
W Polsce wystąpienie jelitówki związanej ze zmianą flory bakteryjnej może wystąpić ale na szczęście jest to mało prawdopodobne. Jeśli spędzam urlop w kraju leków przeciwbiegunkowych nie biorę.
Moja polska apteczka:
1. Leki przeciwbólowe dla dzieci w czopkach.
2. Leki przeciwbólowe dla dzieci w płynie.
3. Leki przeciwbólowe dla dorosłych.
4. Plastry.
5. Środki przeciw owadom – głównie w lecie.
6. Wszystkie leki, które są brane na stałe.
Apteczka w Europie.
Tutaj z jelitówką różnie może być. Ogólnie w krajach UE inna flora bakteryjna nie powinna nam bardzo zaszkodzić. Jednak dostępność aptek czy sklepów jest o wiele mniejsza niż w Polsce. Przekonałam się o tym wielokrotnie. Zatem możecie wziąć po pierwsze większe zapasy leków.
Moja europejska apteczka:
Punkty 1- 6 z apteczki polskiej.
7. No-spa.
8. Nifuroksazyd.
9. Węgiel.
10. Enterol/stoperan/laremid.
Apteczka poza Europą.
Sądzę, że największe prawdopodobieństwo wystąpienia biegunki czy wymiotów jest w krajach takich jak Egipt, Tunezja, Maroko, Kenia czy Zanzibar. Nieprzyjemności spodziewałabym się również w Azji, pozostałych krajach Afryki (wymieniłam te najpopularniejsze destynacje turystyczne) oraz w Ameryce Południowej. Udając się do tych krajów poza punktami 1-10 dodałabym:
11. Elektrolity.
12. Probiotyki.
13. Silniejszy lek przeciwbólowy jak ketonal.
14. Zyrtec – opcjonalnie. Szczególnie dla osób, które mają już jakąś alergię.

Moja lista leków jest taką podstawową. Co ze sobą zabierzecie zależy głównie od tego co zamierzacie robić. My spędzamy urlopy spokojnie, głównie na odpoczynku i zwiedzaniu. Ja wiem, że można się wywalić na prostej drodze i złamać nogę czy ją porządnie rozciąć. Jenak ja, udając się na wakacje myślę pozytywnie 🙂 Zatem nie zakładam, że mi w drewnianym kościele spadnie cegła na głowę. Ekstremalnych sportów również nie uprawiamy. Jeśli Wy zamierzacie warto pomyśleć np. o większej ilości środków opatrunkowych, jakieś gaziki, bandaż elastyczny. W zimie w górach na pewno pamiętajcie o folii NRC.

Napiszę jeszcze raz aby przede wszystkim pamiętać o lekach branych na stałe. To je w pierwszej kolejności spakujcie na wyjazd.
Podstawowe leki również radzę zawsze brać ze sobą ponieważ nie zajmują dużo miejsca w bagażu ani nie są ciężkie. Zatem nawet jeśli zamierzacie się przemieszczać z plecakiem nie będą one Wam zbytnio ciążyć. Jeśli udajecie się do egzotycznych krajów warto poczytać co należy ze sobą zabrać. Może to być na przykład duża ilość środków przeciwko komarom. Gdzie szukać takich informacji? Najprościej wpisać taką frazę w Google albo poszukać grup podróżniczych na FB. Są również grupy dedykowane dla konkretnego regionu na świecie czy państwa. Najlepiej zapytać kogoś kto już był w danym miejscu. Ludzie często z przyjemnością dzielą się takimi informacjami.
Warto również wiedzieć jak sobie pomóc bez lekarstw. Ja na przykład “ratowałam” oko Diany na Maderze naparem z gorzkiej herbaty. Zresztą jeśli dzieciom zaczynają łzawić oczy od razu robię mocną gorzką herbatę i wacikiem nasączonym nią przecieram oczy.
Pomocne również będą ziołowe herbaty. Sądzę, że dostaniecie je w każdym hotelu, w którym się zatrzymacie. Ja podczas biegunki ratowałam się rumiankową i miętową. Warto znać takie tipy bo lekarstwa mogą nam się na przykład skończyć. Naturalne środki mogą też wspomóc walkę z dolegliwościami.
Na samym końcu przypomnę o ważnym produkcie, który pomoże uniknąć poparzeń czyli kremie z filtrem SPF. Polecam brać zawsze na każdy wyjazd, gdy udajecie się tam gdzie świeci słońce. W słonecznych destynacjach jest to produkt łatwo dostępny ale zapłacicie za niego 2 razy więcej niż normalnie a po co przepłacać?
Macie może jeszcze coś do dodania? O czymś zapomniałam?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *