Wczasy w Polsce,  Wycieczki jednodniowe

Budżetowa majówka

Długi weekend zbliża się wielkimi krokami a wraz z nim pytania: a co robisz w majówkę/gdzie wyjeżdżasz na weekend majowy? Znacie to sprzed 4 miesięcy kiedy zadawano Wam takie same pytania dotyczące Sylwestra. Długi weekend majowy to kolejny czas kiedy “trzeba” gdzieś wyjechać ale czy na pewno? Ja chyba jeszcze nigdy nie wyjechałam na długi weekend majowy. Owszem zawsze jakoś spędzałam ten czas, wycieczki całodniowe również się zdarzały. Jeśli szukasz inspiracji na te kilka dni wolnych a nie chcesz nigdzie daleko jechać, to ten post dla Ciebie.

1. Odwiedź znajomych/rodzinę.
Długi weekend to koniec wymówek, że nie masz czasu aby się z kimś spotkać. Chyba, że wyjeżdżasz to jesteś usprawiedliwiona. Przez kilka dni nie musisz wstawać wcześnie a zatem chodzić wcześniej spać. Jest to idealna okazja aby spotkać się ze znajomymi czy rodziną. Koniec z odkładaniem, weź telefon do ręki i umów się z dawno niewidzianą koleżanką albo kuzynką. I może zróbcie grilla?

2. Zrób grilla/ognisko.
Już możesz, pozwalam 😉 Weekend majowy powinien mieć na drugie imię grillowy. W końcu jest ciepło, można posiedzieć w ogrodzie i coś przekąsić. Grill to jest bardzo dobra okazja aby zaprosić rodzinę lub właśnie znajomych.  Jeśli mieszkasz w mieście zrób wykwintny obiad. Ile można jeść parówki albo makaron ze serem na obiad? Zaszalej w kuchni. Jeśli brak Ci pomysłów tu masz wiele moich propozycji na pyszne jedzenie. Jeśli masz w domu patelnie grillową w końcu nadeszła pora aby jej użyć. Polecam marynowaną karkówkę na niej usmażyć. Jeśli masz ochotę jednak na prawdziwego grilla to kup jednorazowego (pewnie będą dostępne w każdym większym sklepie) i jedź gdzieś za miasto. Tylko nie spal lasu i posprzątaj po sobie.

Dla bardziej wprawionych polecam zrobienie ogniska i usmażenie nad nim kiełbasy. Możesz również wrzucić ziemniaki do niego. Ciekawe ile z Was pamięta ich smak z dzieciństwa. Pamiętaj pieczone w sreberku to nie to samo co bez, warto sobie pobrudzić ręce 😉 Dla osób pro polecam ziemniaki z ogniska ale pieczone w garze. Ależ sobie sama narobiłam smaka.
Napisz mi co wybierasz?

3. Idź na festyn/dni czegoś tam/majówkę.
Nie każdy musi lubić gotować i wędzić się w dymie z grilla. Zamiast tego proponuję aby z tymi dawno niewidzianymi znajomymi/rodziną udać się na jakąś zorganizowaną imprezę. Poszukaj w swoim mieście lub okolicznych miejscowościach. Na pewno coś znajdziesz. Często organizowane są tematyczne imprezy, więc można przenieść się na chwile do innej epoki. Ja z córkami będziemy się przenosić w niedziele do PRL-u.

4. Odpocznij, zajmij się nicnierobieniem.
Jak już najedliśmy się kiełbą, wytańczyliśmy się na koncercie to warto odpocząć. Oczywiście to możesz również robić bez powodu. Wyśpij się, nie zrywaj się skoro świt, zjedz śniadanie w łóżku, poczytaj książkę, obejrzyj film. Ten punkt jak na razie najbardziej mi się podoba i jest zarazem mało wykonalny dla mnie. Jeśli jednak Ty nie masz małych dzieci to korzystaj i leń się do woli. Przez kilka dni nadrób zaległości serialowe/książkowe czy filmowe. Może jakiś czas temu wykupiłaś kurs i ciągle nie masz czasy aby go zrobić? To teraz już masz 🙂

5. Zrób sobie domowe SPA.
Przyznaj się ile masz w domu schowanych maseczek do twarzy, peelingów, balsamów i innych cud do ciała. No właśnie, za dużo. I wszystko leży bo ciągle nie ma czasu. To ja Ci radzę zrobić sobie pedi, mani i wyłożyć się wygodnie w fotelu z książką i czymś dobrym do picia. Może marzy Ci się jakiś zabieg u kosmetyczki, to idź i go zrób. Byłaś kiedyś na masażu? Jeśli nie to polecam Ci spróbować, może teraz będzie właściwy moment?

6. Wiesz co kryje się za Twoim domem/blokiem?
Spotkaliśmy już dawno niewidzianych ludzi, odpoczęłyśmy i wypiękniałyśmy. To czas pokazać się obcym ludziom 😉 Wiele z Was zapewne wyjeżdża w rodzinne strony. Zachęcam do udania się na poobiedni spokojny spacer po swojej okolicy. Zobacz co się zmieniło od Twojej ostatniej wizyty albo w ogóle zobacz co ma do zaoferowania Twoja miejscowość czy dzielnica. Może odkryjesz jakieś ciekawe miejsce o którym mało osób wie. Obecnie w dużych miastach tyle się dzieje, że ciężko czasem nadążyć za zmianami. W Krakowie na przykład bardzo dużo jest tworzonych ogrodów krakowian, wiele parków przechodzi gruntowne zmiany. Na wsi również nie musi być nudno. Tutaj pokazuję Ci mój spacer po wolańskiej okolicy. Jest on co prawda trochę dłuższy ale właśnie może zatem warto udać się do lasu?

7. Udaj się na łono przyrody.
Ja do lasu chodzę od zawsze, odkąd pamiętam. Rodzice zabierali mnie na pikniki, ogniska (w wyznaczonych miejscach), zbieranie grzybów, spacer czy wycieczkę rowerową. Obecnie zabieram się sama do lasu i dzieci. Pokazuję, że w lesie wcale nie musi być nudno. Poszukaj w swojej okolicy rezerwatu przyrody, może mieszkasz blisko parku narodowego, w którym dawno nie byłaś albo w ogóle? Dlaczego proponuję las? Dlatego, że na co dzień jesteśmy zabiegani, żyjemy w tłumie, hałasie i stresie, mniejszym lub większym. Odnosi się to głównie do ludzi pracujących w miastach ale tym ze wsi też przyda się wyciszenie. W lesie czeka na Was śpiew ptaków, zwłaszcza jeśli udacie się tam rano. Las jest teraz soczyście zielony co uwielbiam.

8. Pojeździj na rowerze.
Jeśli chodzenie Cię nudzi to może warto przejechać się na rowerze? Możesz sobie zrobić małą wycieczkę rowerową. Może jest organizowany rodzinny rajd w okolicy? Warto sprawdzić bo na takich imprezach zawsze panuje luźniejsza atmosfera i nie liczy się kto dojedzie pierwszy do mety. Ja raz brałam udział w czymś takim i polecam. Tempo spacerowe, krótki dystans, fajna atmosfera, można spotkać ciekawych ludzi. Jazda na rowerze czy spacer to również sposób aby wnieść do swojego życia trochę ruchu. Rower w domu każdy ma, może zakurzony ale jest. Stroju specjalnego na początek nie trzeba, wystarczą chęci.

Najważniejsza rzecz na koniec, nic nie musisz. To ma być czas na relaks. odpoczynek i spędź ten czas tak jak lubisz albo zrób to o czym od dawna marzysz 🙂

Jeśli szukasz miejsc mało uczęszczanych oto kilka moich propozycji w Krakowie i poza nim.
Kraków:
Pałac Krzysztofory  obecna wystawa czasowa to “Wisła. Re-kreacja”
Okolice Krakowa:
Jeśli chcesz zobaczyć wszystkie miejsca odwiedzone przez Dianę i Kornelię obserwuj #diankamałapodróżniczka oraz #kornelamałapodróżniczka. Jeśli podoba Ci się ten wpis poślij go dalej. Dziękuje 🙂 Jak odwiedzasz miejsca z mojego polecenia nie bój się mnie oznaczać na zdjęciach abym mogła je zobaczyć i udostępnić 🙂 
Zapraszam do śledzenia mnie na IG (buszuj.po.kraju) oraz FB (buszujpokraju)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *